Koniec emocji.

Koniec emocji.

Z marzeniami o grze w barażach pożegnali się wczoraj piłkarze Piasta Kołodziejewo. Po słabej i niemrawej grze ulegli w Dąbrowie Biskupiej drużynie Dębu Bąkowo 1-0 (1-0). Mimo ,że praktycznie przez całe spotkanie goście starali się prowadzić grę to jednak zespół z Bąkowa stworzył sobie więcej klarownych szans i przy odrobinie szczęścia mógł wygrać wyżej. 

Po raz kolejny mecz rozpoczęliśmy w identycznym zestawieniu jak 4 poprzednie spotkania. Na ławce rezerwowych zasiadł również kontuzjowany ostatnio Krzysztof Kasprzak, także do dyspozycji trenera Roberta Padoła było 17 zawodników. Już od początku tego pojedynku gra nie układała się po naszej myśli. Gospodarze skupili się na defensywie ,grając długą piłkę na swojego jedynego napastnika. Niestety gracze z Kołodziejewa jakby starali się ułatwiać zadanie obrońcą Dębu posyłając masę niedokładnych podań i długich piłek. Taka gra była tylko wodą na młyn dla dobrze zorganizowanych gospodarzy ,którzy umiejętnie bronili dostępu do własnej bramki wyprowadzając groźne kontry. Po jednej z nich w 29 minucie wyszli na prowadzenie ,którego nie oddali aż do końca odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo. Poniżej zapis wydarzeń na boisku.

1’ – Po zagraniu Piotra Łabuszyńskiego na bramkę uderzał Damian Radecki ,ale po raz pierwszy i nie ostatni tego dnia na posterunku znajduję się bramkarz Dębu.

5’ – Radosław Bogusz zagrywa prostopadłą piłkę do Piotra Łabuszyńskiego ,ale w tej sytuacji szybszy był bramkarz gospodarzy.

6’ – Uderzenie z dystansu Artura Niewiadomskiego nie znajduje drogi do siatki.

16’ – Piotr Bachanek mija kilku rywali ,ale uderza zbyt lekko i w sam środek bramki.

21’ – Z dystansu przymierzył Radosław Bogusz ,ale bramkarz końcami palców sparował piłkę na słupek. Jak się później okaże bliżej zdobycia bramki w tym meczu już nie będziemy.

29’ – GOOLLL!!! Fatalne krycie naszych obrońców. Zawodnik gospodarzy wychodzi sam na sam z Przemysławem Lichwałą i pewnym uderzeniem posyła piłkę do siatki.

30’ – Natychmiast mógł odpowiedzieć Piotr Bachanek ,ale znów na posterunku był bramkarz.

32’ – Zagrywa Piotr Łabuszyński ,a jego imiennik Bachanek posyła mocne uderzenie w boczną siatkę.

36’ – Strzał gospodarzy przechodzi tuż obok słupka naszej bramki.

41’ – Uderzenie z bliskiej odległości broni Przemysław Lichwała.

45’ – To powinno być 2-0 dla Dębu ,ale w sytuacji sam na sam z Lichwałą napastnik gospodarzy nie trafił w światło bramki.

45’ – Piotr Łabuszyński uciekł obrońcy ,ale dograną przez niego piłkę na rzut rożny wybili gospodarze.

45’ – Ponownie z dystansu Radosław Bogusz ,ale zbyt lekko żeby zrobić krzywdę bramkarzowi.

47’ – Indywidualna akcja zawodnika Dębu ,który z dziecinną łatwością mijał naszych graczy jak slalomowe tyczki. Na szczęście jego strzał wybił Lichwała.

48’ – Po ziemi uderzał Łabuszyński ,ale ponownie bez powodzenia.

55’ – Krzysztof Kasprzak w miejsce Artura Niewiadomskiego.

57’ – Uderzenie „na wiwat” Piotra Bachanka.

65’ – Piotr Kędziora zmienia zmęczonego Piotra Walczaka.

71’ – Damian Brończyk z dystansu. Piłka zrobiła kozioł przed bramkarzem ,ale ten mimo wszystko w świetny sposób zdołał interweniować.

74’ – Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego swojej szansy szukał Krzysztof Wikarski ,ale ponownie jak w transie broni golkiper miejscowych. Co raz mniej wiary w naszych zawodnikach na zdobycie choćby jednej bramki.

80’ – Ogromny kocioł pod naszą bramką. Najpierw strzał broni Lichwała ,a dobitka przelatuje nad poprzeczką. Mieliśmy naprawdę sporo szczęścia.

88’ – Próbuje Brończyk ,ale to zbyt mało by zaskoczyć będącego w świetnej dyspozycji bramkarza.

94’ – Koniec meczu w ,którym ponosimy w pełni zasłużoną porażkę. Gospodarze natomiast zapenili sobie utrzymanie w lidze.

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości